Szukaj na tym blogu

niedziela, 5 stycznia 2014

Technicznie o sadpalu

Hej, pierwszy artykuł o Sadpalu napisałem parę lat temu, w tej chwili postaram się rozwinąć temat.
Lato się kończy i wielu z nas rozpoczyna myśleć o nadchodzących chłodach. Ci którzy mają mieszkania ogrzewane gazem, olejem lub są podłączeni do sieci ciepłowniczej nie mają problemu. Lecz ze względu na nadal wysokie wydatki takiego komfortowego ogrzewania spora część społeczeństwa w dalszym ciągu opala własne domy w tradycyjny sposób: węgiel, miał czy drewno, pelety.
W sezonie jesiennym palimy sporadycznie i do tego celu większa część z nas wykorzystuje drewno. Niby fajna sprawa ale po kilku dniach palenia na ściankach jest masę sadzy i trzeba często czyścić skrobać itd. Dzieje się tak ponieważ drewno jest wilgotne i podczas spalania wytwarza się mnóstwo związków smolistych, sadzy, i żywic. Wszystkie te związki niezmiernie łatwo osiadają na ściankach pieca, a ponieważ jest w dynie dużo pary wodnej to dochodzą do tego kwasy i w efekcie w znacznym stopniu gorsze spalanie. Na marginesie dodam, że omówiony poniżej Sadpal jest w znacznej części uzdrowić tą sytuację.
Gorsze spalanie jest wynikiem tego, że spora część energii musi być zużyta na usunięcie wody z drewna, natomiast powstała para wodna obniża na dodatek temperaturę spalania i w efekcie mamy to co opisałem wcześniej. Czemu więc stosujemy drewno. Pierwsza sprawa to cena, wielu z nas pali drewnem z odzysku, część kupuje tanie drewno z odzysku: palety, stare budowy czy rozbiórki. Druga to, że drewno jest paliwem odnawialnym (w odróżnieniu od węgla), jeżeli w Polsce od lat nie zmienia się obszar zalesienia przy jednoczesnym spalaniu drewna to znaczy, że jest to paliwo nie powodujące wzrostu CO2 w środowisku. Kolejna sprawa to popiół, ja swój wysypuję na ogródek jest idealnym nawozem, lecz popiół z węgla już nie.
Teraz nieco technicznie o Sadpalu, który jest doskonałym katalizatorem spalania sady.
Sadpal to mieszanina soli nieorganicznych, które w temperaturze powyżej 340 o C działa jako katalizator – dopala sadze, tlenk węgla, koksiku. Składniki Sadpalu zaczynają być aktywne od 340 – 650 o C i powyżej tych temperatur realizując dopalanie sadzy w płomieniu, jak i spalanie sadzy w złogach żużlowych, na ściankach pieca. Związki, które uwalniają się z „Sadpalu” w temp. 340 – 650 o C nie zostały stwierdzone w trakcie badań w spalinach wychodzących bezpośrednio z komina, jak i na wysokości czopucha. Świadczy to, że w pełni wchodzą w reakcję ze spalinami w okolicy płomienia – komory spalania. Część składników wchodzi w reakcję bieżącą spalin, część jest związana przez podłoże wchodząc w skład żużlu. Pozostająca ilość składników jest sklejona przez osady na ściankach komory spalania i płomiennikach – tu dopala się sadza a wraz z nią benzopiren. Penetruje i spulchnia złogi doprowadzając do oczyszczenia ścianek komory i płomienników.
Katalizator co najważniejsze, nie wywołuje korozji stalowych elementów pieca – kotła, a wręcz przedłuża żywotność wskazanych elementów poprzez oczyszczenie powierzchni. Pod złogami występuje korozja niskotemperaturowa bardzo agresywna, brak złogów to brak korozji niskotemperaturowej. Ten wniosek producenta mogę potwierdzić sam, bo przez lata dodaję Sadpal i nie zauważułem żadnych oznak korozji wewnątrz pieca.
Stosowanie „Sadpalu” zmniejsza zużycie paliwa o 15 – 20% na skutek całkowitego lub prawie całkowitego spalania węgla, drewna, sadzy, tlenku węgla, koksiku oraz poprawy współczynnika przepływu ciepła poprzez czyste ścianki komory spalania. O tyle redukuje się emisja różnych szkodliwych związków powstających w wyniku spalania. W obecności Sadpalu całkowicie dopalają się WWA typu 3,4 benzopirenu – czynnik rakotwórczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz