Szukaj na tym blogu

piątek, 11 października 2013

Pomogę wybrać wiertarkę

Halo
Najważniejszym elektronarzędziem w warsztacie jest ręczna wiertarka. Przygotowując się do zakupu winnyśmy odpowiedzieć sobie na zapytanie, do czego będziemy to urządzenie używać i jak często. Znaczącym kryterium jest również cena. Na ogół utarło się, że wiertarki ręczne dzieli sie na profesjonalne i hobbystyczne, jest to należyty podział, ale nie do końca celny. No, bo co to znaczy profesjonalne, czy takie, na których jest napisane Professional, albo inne angielskie wspaniale brzmiące słowo?
Ja sugeruję państwu podział na markowe ( Bosch, Makita ), chińskie dobrej jakości i chińskie standardowej jakości. Mało który handlarz jest taki otwarty jak ja, ale nie o to chodzi, bo czy np. chińska maszyna zrobiona w fabryce Boscha to jest chińska czy może nie?. Chińczycy współcześnie zadziwiają świat jakością, bo proszę pamiętać, że jakość to technologia i cena, a nie kraj pochodzenia.

Przed zakupem odpowiadamy sobie na zapytanie, do czego będziemy stosować wiertarkę?

Roboty amatorskie to takie gdzie nie mamy precyzyjnie nazwanego celu, przeznaczenia dla wiertarki. Czasami parę otworów w ścianie, może kilka w metalu i drewnie, a potem leży miesiąc i oczekuje na swój czas. Albo jest robota, jakiś mały remoncik i odkładamy ją na pół roku, to jest przeznaczenie amatorskie. Liczba roboczogodzin takiej maszyny jest mała i w związku z tym, jakość i żywotność jest najniższa.

Hobbysta to gość, który tak jak kobieta ubustwia malować się, on lubi coś robić w wolnych chwilach, czasami dużo czasami mało, ale systematycznie.

Profesjonalista niesłychanie intensywnie eksploatuje narzędzie, swego rodzaju zarzynacz sprzętu, chce żeby narzędzie było wieczne, żeby nie trzeba było nic przy nim robić ( prace konserwacyjne i serwisowe) a najlepiej jak by samo pracowało 24 godziny na dobę.

Tego typu zwykły rozdział sam pokazuje, jakie atrybuty wytrzymałościowe i jakościowe mogą mieć wiertarki. Jak niezmiernie to zależy od zastosowania. Nie znaczy to jednak, że majsterkowicz czy hobbysta zrobi niesłusznie jak kupi se narzędzie z wyższej półki. Wręcz przeciwnie, profesjonalne elektronarzędzia są bardziej niezawodne, mają lepsze parametry pracy. Ale z przykrością stwierdzam również wysoką cenę i ten fakt nas limituje, ale taka zasada: jak mamy kasę to nie oszczędzać im lepsze narzędzie tym bardziej komfortowa praca.

W tym momencie trochę o parametrach wiertarek.
MOC, ale klienci lubią to coś, pierwsze pytanie to ile ma mocy? A jak np. do takiej wiertarki 500 W podłączymy 5 żarówek 100W to już mamy 1000W mocy. Jest to cecha bardzo istotny aczkolwiek pamiętajmy, że tani sprzęt nierzadko ma podane parametry z kosmosu i niekoniecznie musimy na takich opisach polegać. Firmy Bosch i Makita nie fabrykują takich rzeczy tam moc odzwierciedla to, co może taka wiertarka.
Moc wiertarki jest istotna przy wierceniu otworów o znacznych średnicach w drewnie, metalu czy betonie. Wiertarki dla majsterkowiczów zaczynają się od 500W i kończą na 750W. Natomiast profesjonalne zaczynają od 300W i kończą na 1050W ( Makita HP2050 ). Małe moce to dodatkowo mała masa wiertarki, jeżeli potrzeba wiercić otwory o średnicy 2 mm w tysiącach na dzień to waga narzędzia ma kolosalne znaczenie.

Z mocą kojarzy się przekładnia biegów. Jeżeli wiertarka ma 2 biegi to na pierwszym ma niskie obroty, ale wielką moc, można ją wtedy stosować do wiercenia dużych otworów, mieszania kleju, itd. Wiertarki dla amatorów najczęściej nie mają przekładni 2 biegowej, bo jest to zbędne, podwyższa koszty narzędzia.

Moc warunkuje również maksymalne średnice wiercenia. Wymieniane są osobno dla metalu, drewna i betonu. Nie powinno się się jednak do końca sugerować tym, co jest zapisane. Bo nawet najlepsza wiertarka, jeżeli ma podane maksymalne 13mm wiercenie w metalu i będziemy wiercić tylko 13ką to szybko zarżniemy taki sprzęt. Reguła jest taka: maksymalne średnice wyłącznie sporadycznie, zawsze najlepiej utrzymać margines bezpieczeństwa i wiercić poniżej dopuszczalnych.

Udar, to inaczej ruch posuwisto-zwrotny wiertła, używany do wiercenia otworów w betonie, cegle i kamieniu. Surowce mineralne nie da się skrawać, wolno tylko kuć i taką robotę wykonuje wiertło do kamienia, jest ukształtowane jak grot, kuje i usuwa urobek. Pomnij amatorze, nie włąnczaj udaru do drewna i metalu!!. Pamiętam jak pewnego dnia sprzedałem dobre wiertło do metalu Baildon 12mm i po pewien czasie facet przychodzi i pokazuje zupełnie zaokrąglone wiertło i mówi, że to jakaś Chińszczyzna i nawet z udarem w stali nie wierci!!!! Nie da rady udar tylko do materiałów mineralnych. Udar może być mechaniczny i pneumatyczny. Ten pierwszy polega na użyciu dwóch zębatek, które przy dociśnięciu wiertła poczynają zazębiać sie i wiertło podskakuje, taki udar jest słabszy i zależy od naszego docisku. Można nim wykonać otwory rzadko nie seryjnie, toteż używany jest w wiertarkach amatorskich, aczkolwiek profesjonalne wiertarki Makita HP także go mają. Następny udar to pneumatyczny ( młotki Bosch GBH, Makita HR ), tutaj w wiertło SDS plus lub MAX tłucze kowadełko wprawiane w ruch przez poduszkę powietrzną. To tak w skrócie. Takim udarem robi sie rewelacyjnie, nie jest wskazane nadmiernie mocne dociskanie, bo możemy zdusić udar. Wiertarki z udarem pneumatycznym stosuje się tylko do wiercenia w materiałach mineralnych, nie nadają się do metalu i drewna (tylko sporadycznie). A i jeszcze młotowiertarki maja opcję wyłączenia obrotów i pracy tylko na udarze, stosowaną do lekkiego podkuwania SDS Plu lub wyburzania ścian - SDS MAX!

W dalszym ciągu trzeba napomknąć o regulacji obrotów i zmianie kierunku obrotów. Jest to w tej chwili standard, spotykany w wszelkich wiertarkach amatorskich i znacznej mierze w profesjonalnych. Regulację obrotów uzyskuje się podając mniejszy prąd, i tutaj UWAGA! nader istotna sprawa: im mniejsze obroty tym mniejsza moc, proszę nie myśleć, że jak damy 400 Obr/min w wiertarce 500W to będziemy mogli se wkręcać śruby, nic podobnego. W takim przypadku możemy mieć 100W i znaczne prądy na wirniku, jeżeli taka wiertarka będzie długo tak pracować to spalimy wirnik!! Druga sprawa to zmiana obrotów, tutaj są dwa sposoby, elektroniczny - standard i na szczotko trzymaczach - profesjonalne. Jeżeli zmienimy na szotko trzymaczach  to zazwyczaj mamy 100% mocy, z kolei elektronicznie znacznie mniej na lewych obrotach.

Teraz uchwyt wiertarski:
Kluczykowy, jak wiadomo najmniej zawodny i uniwersalny do stali i betonu. Samozaciskowy, w głównej mierze do stali i drewna, a w profesjonalnych modelach zarówno do betonu, tylko trzeba pamiętać, że jak wiercimy w suficie i urobek leci nam na głowę to w podobny sposób część wpada do uchwytu i niekiedy oznacza jego koniec. Można wtenczas sięgnąć po gumowe kielichy do wiercenia w sufitach.
Nie będę się rozpisywał o blokadzie obrotów i ustawianiu maksymalnych obrotów, bo to teraz standard.
Markowe wiertarki Bosch i Makita mają coraz częściej zabezpieczenia elektroniczne i mechaniczne przed przeciążeniem, co prawda płaci się za to więcej, ale czasami warto. Polega ono na pomiarze prądu lub temp. wirnika i jeżeli parametry są przewyższone to następuje odłączenie zasilania.
Nader istotną sprawą niezwiązaną wprost z elektronarzędziem jest gwarancja. Dla amatora i profesjonalisty to istotna sprawa, warto popytać. My mamy elektronarzędzia firm, które nie boją sie odpowiedzialności i dbają o dobrą, jakość serwisu, ma na myśli Boscha i Makitę, choć DWT nie jest gorsze.
To na razie tyle, jak znajdę czas skreślę trochę o osprzęcie, do wiertarki bez niego są bezużyteczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz